
Protokól Nr XXI/2008 z dnia 08-12-2008
odbytej w dniu 08 grudnia 2008 roku w sali sesyjnej Urzędu Gminy w Doruichowie
O godz. 10 –tej w Przewodnicząca Rady Gminy Joanna Blewąska otworzyła obrady
nadzwyczajnej sesji zwołanej na wiosek 1 składu rady.
Stwierdziła, że na stan 15 radnych w sesji uczestniczy 15 radnych, co stanowi qworum do podejmowania prawomocnych uchwał i rozstrzygnięć.
Otwierając obrady nadzwyczajnej sesji – Przewodnicząca Rady Gminy powitała radnych i zaproszonych gości.
Lista obecności radnych stanowi zał. Nr 1 do protokólu.
Lista zaproszonych gości stanowi zał. nr 2 do protokółu.
Przewodnicząca Rady Gminy Joanna Blewąska przypomniała, że porządek dzisiejszej sesji przedstawia
się następująco:
1. Otwarcie
2. Przedstawienie porządku obrad
3. Wybór sekretarza obrad
4. Przyjęcie protokółu z poprzedniej sesji.
5. Wyjaśnienie spraw wywozu żwiru ze żwirowni w Tokarzewie. z jednoczesnym naruszeniem przepisów o ruchu drogowym.
6. Wyjaśnienie sprawy budowy stacji telefonii komórkowej PTK Centertel” Doruchów”.
7. Zapytania i wolne głosy.
8. Zakończenie.
Do zaproponowanego porządku obrad uwag i wniosków nie zgłoszono.
Ad. 1.2 j.w.
Ad. 3 - Wybór sekretarza obrad.
Przewodnicząca Rady Gminy Joanna Blewąska zaproponowała na sekretarza obrad radną Marię Rogalewską.
W wyniku głosowania Rada jednogłośnie powołała radną Marię Rogalewską na sekretarza obrad XXI nadzwyczajnej
sesji Rady Gminy Doruchów.
ad.4 - Przyjęcie protokółu z obrad poprzedniej sesji.
Przewodnicząca Rady Gminy Joanna Blewąska poinformowała,że protokół z obrad poprzedniej sesji został wyłożony do wglądu przed sesją.
Z protokółem było można zapoznać się w biurze rady.
Radny Andrzej Kempa zgłosił wniosek o nie odczytywanie protokółu.
Zgłoszony wniosek Przewodnicząca Rady Gminy Joanna Blewąska poddała pod głosowanie.
W wyniku glosowania Rada wniosek przyjęła jednogłośnie.
Następnie Przewodnicząca Rady Gminy Joanna Blewąska poddała pod głosowanie przyjęcie protokółu z obrad poprzedniej sesji.
W wyniku głosowania Rada Gminy jednogłośnie przyjęła protokół Nr XX/2008 z obrad sesji Rady Gminy odbytej w dniu 26-11-2008 roku.
ad. 5 - Wyjaśnienie spraw wywozu żwiru ze żwirowni w Tokarzewie z jednoczesnym naruszeniem przepisów o ruchu drogowym.
Wiceprzewodniczący Rady Gminy Zbigniew Broniszewski powiedział m. innymi że :
- od dłuższego czasu na sesji rady prowadzone są debaty, dyskusje i zgłaszane wnioski
o ograniczenie tonażu na drogach gminnych z tego względu, że na obciążenie samochodów
o nadmiernej ładowności doprowadza do szybkiego niszczenia dróg a to działa na szkodę budżetu,
gdyż trzeba te drogi często remontować a tym samym na szkodę naszych mieszkańców.
Jak doskonale wszyscy wiedza poszło kilka wniosków o ograniczenie tonażu na drogach tam, gdzie ten ruch odbywa
się o małej ilości kursów czy też o małym nasileniu tam te znaki powstawały odwrotnie. Komisja ds. Zarządzania Ruchem przy Staroście
Powiatowym nie stwarzała żadnych problemów i bardzo szybko wydawała zezwolenia na ustawienie znaków ograniczających tonaż.
Natomiast jeżeli chodzi o drogę Tokarzew - Ostrzeszów tam gdzie jest masowy wywóz żwiru, który odbywa się codziennie od radna do wieczora,
tam Komisja ds, Zarządzania Ruchem przez rok czasu nie zajęła żadnego stanowiska, ponieważ na sesji w dniu 21 maja 2007 roku zgłosiłem wniosek,
który został skierowany Starostwa w dniu 25 maja 2007 roku i do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.
Sprawa ta nabrała dopiero rozgłosu jak w miesiącu wrześniu br. nowa firma zaczęła masowo wywozić żwir na obwodnicę do Ostrowa Wlkp.
i wówczas mieszkańcy Tokarzewa zaczęli alarmować i zrobili w tej sprawie szum, i najgorsze w tej sprawie obecnie jest to,
że jedna firma może wozić a druga nie. Dlatego postawił pytanie do Komendanta Komisariatu Policji w Grabowie, jak to jest,
czy wobec prawa są równi i równiejsi i dlaczego tak się dzieje, że jedna firma po prostu ma zabroniony wyjazd a druga firma może sobie wozić ?.
Uważam, że o ile by jeździli mniejszymi sam samochodami nie byłoby sprzeciwu ale teraz ktoś kupił żwirownię i chciałaby w kilku dniach
wywieź ogromna ilość żwiru i zarobić duże pieniądze a gmina niech sobie z problemem uszkodzonej drogi niech radzi.
Co gorsze na zebraniach wiejskich informuje się rolników, że jeśli wożąc obornik zarzucą nim drogę to muszą to pozamiatać,
natomiast droga przy żwirowni jest ciągle zasypana żwirem ,to tam nikt tego nie porządkuje.
Tam bardzo szybko można wpaść w poślizg i łatwo o wypadek. Nie wiem czy w tej sprawie dochodzą do policji sygnały i czy są interwencje.
Komendanta Policji w Grabowie Adam Surowy odpowiedział na pytania :
- czy wszyscy są równi wobec prawa oraz w sprawie przestrzegania znaków i respektowania tego,policja jak powiedział nie może wziąść
pod stały nadzór drogi do Tokarzewa – należy fakty takiego łamania przepisów zgłaszać na 997 lub na 112 i wtedy, jeżeli policja dysponuje
siłami będzie podejmowała interwencje w stosunku do kierowcy, który łamie te przepisy, poza tym każdy obywatel widząc samochód,
który łamie przepisy ma możliwość zgłoszenia na Komisariat Policji faktu popełnienia wykroczenia i policja będzie prowadziła
w tej sprawie postępowanie. Kwestia zabrudzenia drogi to osobiście nie miałem żadnych sygnałów, żeby w tej sprawie podejmować interwencje,
to musi być zgłoszenie i wówczas jedzie patrol sprawdzić to na miejscu i wtedy ewentualnie można kogoś pociągnąć do odpowiedzialności.
Kwestia prowadzonej działalności to nie jest kwestia rozstrzygnięć policji, gdyż ktoś daje zezwolenie i ktoś prowadzi działalność a policja może
ograniczyć się tylko do respektowania przestrzegania praw. Kwestia zabrudzenia drogi osobiście nie odbierałem sygnałów w tej sprawie
i nie podejmowałem żadnych interwencji . Kwestia prowadzonej działalność to nie jest kwestia rozstrzygnięć policji.
Policja może ograniczyć się tylko do przestrzegania prawa.
Kierownik Wydziału Komunikacji Gajewski Sławomir powiedział m. innymi, że :
Podmioty gospodarcze w Tokarzewie w zakresie wydobywania żwiru funkcjonują od 1997r
one zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego gminy, który był przyjęty przez
tutejsze władze samorządowe, natomiast zezwolenia wydawał Wojewoda. Następne wyrobiska żwiru powstały
w 2004 roku i tak funkcjonowało.
Nikt też nie zgłaszał żadnych problemów w zakresie ich funkcjonowania., ponieważ działałaby też na potrzeby lokalnej społeczności.
Najpierw były drogi a potem powstały żwirownie, ktoś zezwalając na budowę tych żwirowni być może nie wziął pod uwagę tego,
że postęp transportowy będzie tak duży i mnie będzie to współgrało z istniejąca infrastrukturą.
Faktem jest, że drogi te nie są przystosowane do takiego wywozu o takim ruchu.
Przewóz ten odbywał się i faktem jest, że specjalnie większych szkód nie zrobił.
Dopiero od września br. z uwagi na zwiększony wywóz żwiru wywożonego typu zestawami samochód i przyczepa
o tonażu 40 ton i większym na budowę obwodnicy w Ostrowie powstał problem, gdyż w sytuacji, gdyż te pojazdy się mijały
między sobą szerokość drogi nie pozwalała na prawidłowe minięcie się i każdy z tych samochodów musiał zajmować pobocze
i pobocza te z uwagi na niesprzyjająca aurę nie wytrzymywały tego obciążenia.
Pierwsze sygnały jakie do nas dotarły były pod koniec października. W związku z tym Starosta zorganizował spotkanie zainteresowanych
przedstawicieli samorządów z przewoźnikami. Na tym spotkaniu wszyscy przedstawili swoje racje.
Komisja ds. Zarządzania na drogach przy Staroście odbyła też swoje spotkanie w celu podjęcia działań szczególnie w zakresie niszczenia
dróg i spokoju mieszkańców przy tej drodze. Ustalono, że przewoźnicy mają złożyć stosowane wnioski o rozwiązanie.
W związku z tym, że nie zgłoszono żadnego wniosku komisja postanowiła ograniczyć tonaż do 12 ton dlatego,
że takie parametry obie te drogi powiatowa i gminna spełniają. Nie jest to jednak sposób, żeby ograniczyć tonaż pojazdów i zamknąć te drogi,
o ile zamkniemy to firmy te nie będą mogły wywozić swojego kruszywa ale dotyczy to wielu innych elementów, chociażby tych ludzi,
co na co dzień tam mieszkają. Na terenie Tokarzewa jest wiele firm i dlatego też znak ten jest z zaznaczeniem,
że nie dotyczy to mieszkańców prowadzących działalność.
Musieliśmy wybrać najmniej konfliktowe rozwiązanie aby wszystkich w jakiś sposób zadowolić.
Radny Zbigniew Broniszewski
- powiedział, że doskonale rozumie co tu powiedział Pan Gajewski ale chodzi tu o wyeliminowanie pojazdów tych największych
tzw. łamańców, gdyż one same swoja masą przekraczają tonaż 20 ton.
Zapytał, czy są przepisy zezwalające na przejazd taką drogą za odpowiednią opłatą.
Radny Andrzej Kempa
- powiedział, że jak miał żwirownie Pan Wróbel to nie było problemu z wywozem ,
gdyż w ciągu dnia przejechał najwyżej kilka razy i tym zyskiem dzielił się, bo miała
i straż piasek do budowy, było na posypanie drogi. Ale na dzień dzisiejszy to nie wiem,
kto wydała decyzje Panu Sikorze na wywóz tak dużej ilości żwiru. I wcale nie dziwię się,
że mieszkańcy protestują , bo czasie kiedy jest sezon opasu i rolnicy wyprowadzają
zwierzęta na pole to kierowca pokazuje im, „że mają coś nie tak”. Dlatego mam pytanie kto
tu zawinił „Starostwo” bo my na pewno nie.
Radny Czesław Anioł
- powiedział,że od transportu niszczeje również droga Doruchów – Zalesie, ale sam sobie
zadaję z tego sprawę , że jeśli ci ludzie mają zarejestrowaną działalność i działają jako
podmioty gospodarcze to nie można stanąć i powiedzieć „nie „, to są nasze dochody i mimo
że widzę, jak ta droga niszczeje , to cieszę się, że funkcjonują te podmioty i sąpotrzebne.
Rada Janina Przygoda
- przypomniała, że dwa lata temu na naszej komisji rolnictwa zwracaliśmy się, że dojazd od tej
żwirowni do drogi powinien być wyłożony płytami, gdyż chodziło tu o to aby samochody na kołach
nie wywoziły żwiru na drogę, co powoduje bałagan na drodze i zagrożenie bezpieczeństwa.
Wniosek ten też , gdzieś zawisł i nie zostały zrealizowany.
Radny Andrzej Kempa
- powiedział, że nie sposób zadzwonić i zgłosić odpowiednim służbom, że ktoś nie
przestrzega zasad, ale uważam, że spotkaliśmy się po to aby ustalić czy będziemy jeździć czy też nie.
Radny Adam Wypchło
- powiedział, że na drodze przed mostem na ul. Wieluńskiej stoi znak 3, 5 tony i nikt tego nie przestrzega,
- postawił pytanie do Pana Guździoła czy Pan Sikora ma wyjazd ze żwirowni na drogę
gminną czy też jeździł, przez Pana grunt. Uważam, gdyby Pan nie zezwolił na przejazd to
Pan Sikora by nie mógł wywozić tak dużej ilości żwiru i nie zniszczył by tej drogi.
Pan Guździoł Marian
- odpowiedział, że gdyby była taki problem to Pan Sikora zrobiłby sobie swój wyjazd i nie ma to żadnego znaczenia.
Powiedział, że położył płyty na drogę przy wyjeździe, również częściej sprząta tę drogę i dba o porządek
ale nie mogę na stałe postawić tam pracownika. Postaram się jak powiedział ten porządek utrzymać.
Radny Stefan Trzciński
- w kwestii bezpieczeństwa na drogach postawił wniosek aby część chodnika wydzielić na jazdę rowerami.
Jest to jak powiedział bardzo bezpieczna jazda dla rowerzystów.Mam informację, że policjant powiedział dziecku,
że nie może jechać rowerem po chodniku.
Komendant Policji Adam Surowy
- powiedziała, że żaden policjant nie wyciągnie konsekwencji od tych co jadą rowerem chodnikiem i nie będzie to karane oczywiście
poza osobami w stanie nietrzeźwym.
Dzielnicowy Robert Mazurkiewicz
- powiedział, że przy jeździe rowerem po chodniku musimy rozgraniczyć na te małe dzieci, które jadą rowerem i na te starsze
przed którymi muszą piesi uciekać.
Dlatego też o ile ktoś pojedzie normalnie to na pewno żaden policjant nie zwróci mu uwagi ale nie można uprawiać wyścigów rowerowych.
Radny Czesław Anioł
- zwrócił się do Komendanta Policji o podjęcie działań w temacie poprawy pobocza drogi 450
Doruchów – Grabów, które w niektórych miejscach jest zaniżone o 40 cm. W tej sprawie
zgłaszaliśmy wnioski do Zarządcy drogi ale bez skutku.
Radny Andrzej Kempa
- powiedział, że radzimy tu od godziny i bez efektów. Myślę, że my tu powinniśmy zdecydować, niech ci ludzie wydobywają ten żwir w miarę potrzeb,
bo to co było przedtem to było nie do zniesienia – sznur przeładowanych żwirem samochodów.
Przewodnicząca Rady Gminy Joanna Blewąska zwróciła się do :Pana Guździoła, aby zadbał
o porządek na drodze przy wywozie żwiru aby ten piasek nie leżał na drodze oraz o to aby wydłużył położenie płyt betonowych przy wyjeździe na drogę.
Pan Gużdzioł Marian
– zobowiązał się do należytego utrzymania porządku, jak również powiedział, że nie zamierza sprowadzać ciężkiego taboru do wywozu żwiru na budowę
obwodnicy jaka ma myć realizowana w Grabowie ale tylko w miarę możliwości we własnym zakresie.
Kierownik Wydziału Komunikacji Gajewski Sławomir
- powiedział, że dobrym rozwiązaniem byłoby tu zorganizowanie spotkania z przewoźnikami w celu wynegocjowania warunków wywozu.
Radny Zbigniew Broniszewski
- powiedział, że w całej tej sprawie chodzi o wyeliminowanie tego najcięższego transportu. tj. tych łamańców, które przekraczają ładowność,
które są przyczyną niszczenia drogi.
Radny Powiatu Robert Pustkowski
- w pełni zgadzam się z radnym Zbigniewem Broniszewskim, Społeczeństwo Tokarzewa tyle lat godziło się na wywóz żwiru,
bo aż od 1987 kiedy powstała żwirownia.
Problem powstał we wrześniu br, kiedy wjechały auta wielkogabarytowe i zaczęły wywozić żwir po kilkadziesiąt kursów dziennie.
Droga ta nie jest przystosowana do takiego wywozu, dlatego też prośba do Pana Guździoła, aby nie woził żwiru takimi
samochodami ani też takiej ilości bo znów ludzie zaczną protestować i wyjdą na drogę, z tym musi się Pan liczyć .
Sołtys Wincenty Mazur
- powiedział, że żwirowni nie można zamknąć i to co wozi obecnie Pan Gużdźioł nie jest przeszkodą.
Nie można pozwolić natomiast aby ponownie wjechały duże samochody i wywoziły dziennie duże ilości żwiru.
Wobec braku dalszej dyskusji Przewodnicząca Rady Gminy Joanna Blewąska ogłosiła 15 minutową przerwę.
ad. 6- Wyjaśnienie sprawy budowy stacji telefonii komórkowej PTK Centertel” Doruchów”.
Wprowadzenia do tematu dokonała Przewodnicząca Rady Gminy Joanna Blewaska, która powiedziała,
że na sesji w dniu 26 listopada 2008 roku padło pytanie czy wiadomo jest, że na terenie Gminnej
Spółdzielni „SCH” w Doruchowie jest budowana stacja komórkowa CENTERTEL .
Na to pytanie nikt z z radnych, również i z Urzędu Gminy jak nie umiał odpowiedzieć w tym temacie.
Dziś już wiemy, że jest to faktem. O tym co się dzieje cześć mieszkańców naszej gminy wiedziała od miesiąca
marca br. również nasz gmina w dniu 17 września br roku przez Starostwo Powiatowe została zawiadomiona o wszczęciu
postępowania w sprawie udzielenia pozwolenia na budowę telefonii komórkowej i zainteresowane stron w terminie 7 dni
od daty dręczenia tego zawiadomienia powinny złożyć swoje uwagi i wnioski, a dokumentacja z budowa jest do wglądu
w wydziale Architektury i Budownictwa Starostwa Powiatowego. Takie zawiadomienie otrzymały Gminna Spółdzielnia „SCH „
Wójt Gminy, Telefonia Komórkowa i a/a. Ze względu na to, że żadne wnioski i zażalenia nie zostały skierowane Starostwo
Powiatowe wydało decyzję zezwalająca Telefonii Komórkowej na budowę.
Ze względu na to,że na sesji Rady Gminy w dniu 26-11-br otrzymaliśmy od Wójta Gminy odpowiedź, że nic w tej sprawie nie wiadomo,
zwróciliśmy się jako Rada Gminy do Zarządu Gminnej Spółdzielni z prośbą o informację w tym temacie. Z podobnym pismem
o podobnej treści zwróciliśmy się do Starosty Powiatowego o wszczęcie postępowania z urzędu mającego na celu stwierdzenie nieważności
decyzji z uwagi na to, że decyzja ta została wydana bez udziału społeczeństwa. W dniu 1 grudnia br. spotkało się prezydium Rady Gminy
oraz przewodniczący poszczególnych komisji rady w obecności Wójta Gminy , Sekretarza Gminy i Kierownika Ref. Stanisława Smiatacza
dla omówienia tych spraw. Jednak radni skierowali wniosek na moje ręce podpisany przez 4-ch radnych o zwołanie sesji nadzwyczajnej
w tym temacie.
Z tego też względu taką sesje dziś odbywamy.W związku z pismem skierowanym do Pana Starosty otrzymaliśmy odpowiedź,
że sprawę ta przekazał do Wojewody Wielkopolskiego. Również na pismo skierowane do Gminnej Spółdzielni „SCH” otrzymaliśmy
pismo datowane na dzień 04-12-2008 roku, gdzie Zarząd Gminnej Spółdzielni informuje Radę o podjętych działaniach w tym temacie.
W piśmie tym pisze, że wszystkie dokumenty dotyczące uzyskania pozwolenia były przekazywane do wiadomości gminie.
Pismo GS”SCH” jest załącznikiem do protokółu.
W powyższej sprawie wpłynęły jeszcze trzy pisma, które jak powiedziała otrzymała w dniu dzisiejszym, które dotyczą osób i obiegu dokumentów
w Urzędzie Gminy.
W związku z czym poprosiła o odczytanie tych pism przez Pana Sekretarza Tomasz Bugaryna , Kierownika Referatu Stanisława Smiatacza
i Radcę Prawnego Marcina Małeckiego. Pisma stanowią zał. Nr 3,4,5 do protokółu.
Radny Stanisław Przybył
– zapytał czy Radca Prawny pisał to pismo od siebie, czy zostało to Panu podyktowane ?, czy Pan wie o co Rada pytała ?- myślę, że nie.
W dniu 20 listopada 2008 roku na posiedzeniu komisji radny Adam Wypchło zapytał Wójta Gminy czy wie coś o realizowanej budowie
telefonii komórkowej na placu GS-u .
Wójt i inne osoby będące na posiedzeniu tej komisji nic w tym temacie nie wiedziały.
Po komisji Wójt Gminy miał 5 dni czasu na wyjaśnienie sprawy tj do dnia sesji.
W dniu 26 listopada br na sesji na zadane to samo pytanie Wójt odpowiada nie wiadomo.
Dziwi zatem to, że wszyscy traktują to jako „bajeczkę „
z przedszkola. Dziwi fakt, że od marca br. nikt nic nie wiedział, a przecież przyszło kilka pism ale też nikt nic nie wiedział.
Dlatego też proszę, jak powiedział odpowiedzieć mi konkretnie, czy te osoby wiedziały, c
zy nie wiedziały i czy te osoby zawiniły nie udzielając odpowiedzi na pisma.
Prezes GS-u Pan Paweł Pietrusiak powiedział, że :
- nie byłem na ostatniej sesji Rady Gminy z uwagi na obowiązki związane ze swoją pracą.
O tym,że nie będę na sesji poinformowałem w sekretariacie Urzędu Gminy. W porządku obrad
tamtej sesji nie było tematu telefonii komórkowej Kolejną sprawą to sprawa, czy Gminna
Spółdzielnia chciała czy nie chciała dzierżawić teren Gminnej Spółdzielni pod boisko LZS-
przedstawia pismo, które odczytał. Do Zarządu Gminnej Spółdzielni w Doruchowie w dniu
30 maja 2006 roku wpłynęło pismo, w którym Zarząd LZS zwraca się z uprzejmą prośbą
o udostępnienie w formie dzierżawy placu GS- przylegającego do boiska sportowego.
Pismo to podpisane zostało przez Prezesa LZS -u Pana Walentego Okonia.
W dniu 03-07-2006 roku Zarząd Gminnej Spółdzielni „SCH” w odpowiedzi na to pismo poinformował, że wyraża zgodę na dzierżawę placu
przylegającego bezpośrednio do stadionu LZS. Poinformowano również, że na ta okoliczność zostanie sporządzona umowa dzierżawy.
Na poprzedniej sesji Pan W. Okoń pokrzykiwał,że nie chcieliśmy wydzierżawić gruntu, co oczywiste jest nie prawdą i fakty mówią tu co innego.
Kolejna sprawa to na poprzedniej sesji padło stwierdzenie, wypowiedziane przez Przewodnicząca Rady, że GS otrzymuje otrzymuje
lub też będzie otrzymywać za dzierżawę gruntu pod telefonię komórkową kwotę 20,- tys. zł miesięcznie. Jest to bujda na resorach
i moim zdaniem nie wiem czy świadomie czy też nie dolała Pani Przewodnicząca oliwy do ognia, a że sprawa jest burzliwa to musimy
tu mówić prawdę. To wszystko znalazło się w prasie. Sądzę, że sprostowania również będą miały miejsce. Możemy dyskutować czy
lokalizacji tej wieży jest szczęśliwa czy też nie, mamy tego świadomość jako Zarząd Spółdzielni, Rada Nadzorcza, o czym była poinformowana
- i to są fakty. Dlatego jeszcze raz podkreślam, że może nie jest architektoniczna piękność – i mam tego świadomość jak i wszyscy z nas.
Przewodnicząca Rady Gminy Joanna Blewqska powiedziała, że:
- prosi o to aby prasa sprostowała wypowiedź, ponieważ była to dla niej nowość o której
usłyszałam i wywołała ogromne emocje i to, że powiedziałam, że pewno otrzymają 20 ,- tys. zł
miesięcznie i dalej w następnym zdaniu powiedziałam- przepraszam myślę , że będzie to 20,- tys.
rocznie, ale prasie bardziej odpowiadała kwota 20 ,- tys. zł miesięcznie i tak zostało zapisane.
Prosiła aby w prasie napisano sprostowanie „ że nie znam kwoty za jaką Spółdzielnia
wydzierżawiła grunt na budowę telefonii komórkowej. Powiedziała, że wiem tylko, że jest to
znacząca kwota o której jednak nie dowiemy się.
Prezes GS-u Pan Paweł Pietrusiak powiedział, że :
- o wysokości dzierżawy tu na tej sali wiedzą tylko dwie osoby tj. tylko Zarząd Spółdzielni , nie wie nawet Rada Nadzorcza GS,
nie dlatego, że jej nie ufamy a tylko dlatego, że jesteśmy związani tajemnicą wynikającą z umowy.
Radny Adam Wypchło
- zadał pytanie Prezesowi GS-u „czy wszyscy radni członkowie Rady Nadzorczej wiedzieli fakcie, że zamierza
się budować maszt telefonii komórkowej.
Prezes GS-u Pan Paweł Pietrusiak odpowiedział, że :
- że w marcu na posiedzeniu Rady Nadzorczej nie był obecny tylko Pan Lucjan Dyba , pozostali
członkowie byli obecni i wiedzieli - to jest zaprotokółowane.
Przewodnicząca Rady Gminy Joanna Blewąska
- zwróciła się do przedstawiciela Inspektoratu Ochrony Środowiska o informację w temacie
szkodliwości telefonów.
Obecny na sesji Inspektor Delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska Stefan Klimaszewski
poinformował w temacie szkodliwości telefonów komórkowych oraz odpowiedziała na postawione w dyskusji pytania.
Kierownik Wydziału Architektury i Budownictwa Pan Kazimierz Ciurys
- szeroko poinformował o działaniach podejmowanych ze strony Starostwa w temacie wydania
z godnie z obowiązującym prawem budowlanym i innym i przepisami w tym zakresie decyzji
na budowę stacji telefonii komórkowej w Doruchowie
Radny Adam Wypchło
- zapytał czy nowe przepisy, dotyczące wydania decyzji na budowę stacji komórkowych będą bardziej uciążliwe czy tez zostaną złagodzone.
Radny Andrzej Kempa
- powiedział, że Pan Prezes Pietrasiak jest dobrym gospodarzem, bo jest to jego grunt i gdzieś podszedł, ominął ścieżki i wykorzystał sytuację.
Rzeczoznawca od fal powiedział nam tu, że nic nam tu nie grodzi i słusznie , bo dzisiaj gdyby weszła tutaj młodzież –
pytam się dlaczego my rodzice jeszcze dzieciom kupujemy komórki , bo dlaczego jak pisze na papierosach, że palnie szkodzi ,
na alkoholu szkodzi , dlaczego nie pisze na komórkach, że szkodzą. Druga sprawa to – dlaczego ta nagonka na Pana Wójta-
no trudno w tych czasach – wiadomo, że prasa umie tak pisać, że napisze wszystko.
Dokument w tej sprawie szły już od marca i skoro było wszystko zgodnie z prawem to po co ta cała sprawa na Wójta.
Radna Janina Przygoda
- powiedziała, że gdyby taka rozmowa była prowadzona pół roku temu i byłoby tego dzisiejszego spotkania , nie było tych emocji,
szumu wokół tej wieży.
Bo gdyby nam .to wytłumaczono, że nie jest to szkodliwe , gdy o tym wiedzieliśmy ale trudno się dziwić, bo nie powinien mieć pretensji
ani Pan Prezes a też nikt inny nie byłoby tyle problemów i niezadowolenia społecznego jak dzisiaj.
Trudno się dziwić nie powinien tu mieć pretensji prezes, bo jak czytamy w prasie Kobylagóra ,
Grabów się nie zgadza bo to szkodzi a my tu się dowiadujemy, że cos tu powstaje a nikt o tym nie wie,
że tu w urzędzie były pisma, i z tego powstało mi się wydaje być może niepotrzebnie taka dyskusja. Powinniśmy się ze spokojem zastanowić
i o ile tak jest jak mówią w telewizji że to nie szkodzi to musimy się też z tym pogodzić.
Wójt Gminy Józef Wilkosz
- Telefonia komórkowa już w miesiącu lutym zwróciła się do podmiotów gospodarczych o wskazanie miejsc lokalizacji. Szkoda,
że nie zwróciła się do urzędu gminy , bo my także dysponujemy gruntami gdzie można by postawić wieżę komórkową.
Przez parę lat mieliśmy na budynku urzędu stację komórkową która z czasem została zdjęta bo nie było jej można jej
rozbudować. Myślę ,że w miesiącu lutym kilka osób już wiedziało o budowie wieży, gdyby ta informacja była wcześniej udostępniona
można by było w tedy dyskutować o zmianie lokalizacji. W miesiącu marcu jak mówił prezes rada nadzorcza
została oficjalnie poinformowana i wówczas jeszcze kilkadziesiąt osób o tym wiedziało. Po tym momencie zarząd GS zawarł umowę dzierżawy
i do tego momentu był czas gdzie można było się zastanawiać o miejscu lokalizacji. Dopiero po tym
wszystkim w dniu 17 września Urząd Gminy otrzymał do wiadomości pismo i później decyzję
o budowie. Z tych opinii , z tych wypowiedzi, które tu wynikają Urząd, Wójt , Gmina, nie miały
podstaw prawnych, nawet merytorycznych zastrzeżeń , ponieważ nie ma w gminie ekspertów w tej
dziedzinie aby kwestionować decyzje Starostwa w tym zakresie. Inną sprawą jest zapomnienie pracowników,
którzy mieli bezpośrednio styczność z dokumentem i z tego tytułu zostali stosownie surowo ukarani i wg. tych oświadczeń,
które złożyli taka rzecz się nie powtórzy. Z zaistniałego faktu wyciągnę stosowne wnioski.
Radny Adam Wypchło
- powiedział, że gdyby jako sołtys o tym wiedział w dniu 20 listopada br. to bym tego pytania nie zadał na komisji rady,
gdybym jako sołtys wiedział również 26 listopada br to bym znowu nie ponowił tego pytania.
- zaprosił Pana Ciurysa na zebranie wiejskie w dniu 10 grudnia br na godz. 18 –tą do sali GOK w Doruchowie
również Pana Prezesa GS-u dla wysłuchania opinii mieszkańców w tej sprawie.
Ins. Ochrony Środowiska Pan Stefan Klimaszewski
- powiedział, że organy ochrony środowiska nie uczestniczą w postępowaniu dotyczącym lokalizacji telefonii komórkowych bo nie mamy
do tego uprawnień. Ochrona środowiska swoje postępowanie podejmuje dopiero w momencie oddawania stacji komórkowej do eksploatacji,
tj. dopiero jak stacja będzie fizycznie już stała to wówczas możemy dokonać pomiarów i wypowiedzieć się w tym temacie.
Radny Adam Wypchło
- zgłosił wniosek o dokonanie pomiarów natężenia fal na istniejącej już stacji telefonii komórkowej również zlokalizowanej na gruncie GS-u.
Kierownik Wydziału Architektury i Budownictwa Pan Kazimierz Ciurys powiedział, że
- zezwolenie zostało wydane i jest wniosek rady gminy o stwierdzenie nieważności zezwolenia
z uwagi na rażące naruszenie prawa i należy poczekać do czasu stwierdzenia przez Wojewodę, czy faktycznie zostało
tu naruszone prawo i zobaczmy kto miał rację.
Radny Stefan Trzciński
- powiedział, że w tej sprawie są winni ale nie ma winowajcy. Radni Rady Gminy nie mogą oceniać radnych Rady Nadzorczej GS-u.
Ja oświadczyłem Pani Przewodniczącej, że jako członek Rady Nadzorczej GS-u nie będę informował Rady Gminy o pracach rady nadzorczej GS-u.,
gdyż nie jestem do tego upoważniony. Oświadczyłem na sesji listopadowej, że nie wiedziałem o budowie masztu.
Po sprawdzeniu protokółu z posiedzenia Rady Nadzorczej GS-u wynika, że Prezes GS-u w pkt. 8 sprawy różne poinformował
Radę o zawarciu umowy na budowę tej stacji. Ja dzisiaj nie powiem ale na pewno w tym momencie nie byłem na posiedzeniu rady,
być może musiałem w tym czasie opuścić posiedzenie, że nic nie wiedziałem, co jednak minie nie usprawiedliwia, bo mogłem z protokółem
zapoznać się później. Dlatego też tak jak powiedziała radna Przygoda o ile byłoby to wcześniej powiedziane nie byłoby dziś całej tej sprawy.
Dlatego też dobrze, że będzie zebranie i trzeba będzie wszystko ludziom wyjaśnić.
Prezes GS-u Paweł Pietrasiak
-poinformował,że wszystkie sprawy kompetencje dotyczące GS-u reguluje prawo spółdzielcze i statut gminnej spółdzielni.
Zarząd Spółdzielni nie ma obowiązku informowania Rady Nadzorczej o planowanej dzierżawie – nigdy nic nie zostało w Gminnej Spółdzielni
wydzierżawione bez poinformowania Rady. Jeżeli chodzi o zbycie nieruchomości to musi być na to zgoda i uchwała Walnego Zebrania.
Dlatego też nie mamy nic do ukrycia.
Radny Broniszewski Zbigniew
- zgłosił wniosek aby komisja rewizyjna przeprowadziła kontrolę i pomogła Wójtowi Gminy ustalić, kto w tej całej sprawie jest winny,
wyjaśnić sprawę obiegu dokumentów w Urzędzie gminy, sprawę regulaminu , bo o ile ktoś idzie na urlop to powinien być wytypowany
zastępca kierownika, a o ile nie był to dlaczego kierownik otrzymał urlop. W opinii społecznej wszyscy mają zastrzeżenia,
że referat rolnictwa jest najbardziej zaludnionym biurem i, że tam nie ma gdzie stanąć i nie ma krzesła gdzie usiąść
a tu się okazuje, że pracownik odchodzi na urlop i spraw zostają bez załatwienia.
Radny Stanisław Przybył
- zapytał, Radcę Prawnego czy są winni w Urzędzie Gminy w sprawie nieudzielania odpowiedzi na otrzymaną decyzję Starosty.
- wnioskował aby do komisji rewizyjnej, która dokona kontroli w skład powołać w zamian radnego Stefan Trzcińskiego,
który jest członkiem Rady GS-u powołać innego radnego.
Radca Prawny Marcin Małecki
– na pytanie radnego Stanisława Przybyła odpowiedział,że nie jest osoba do dokonywania oceny kto jest w tej sprawie winny.
Decyzja należy tu do Wójta Gminy.
Wobec zgłoszonego wniosku do składu komisji zgłoszono radnego Mieczysława Nieładnego.
W wyniku głosowania Rada Gminy jednogłośnie powołała w skład komisji rewizyjnej dla przeprowadzenia kontroli obiegu dokumentów
w Urzędzie Gminy Radnego Mieczysława Niełacnego.
Następnie Przewodnicząca Rady Gminy Joanna Blewąska poddała pod głosowanie dwa wnioski
1/ w sprawie zlecenia wykonania badań natężenia fal magnetycznych na istniejącej stacji telefonii komórkowej
Glosowało 15 radnych , „za „ było 13 radnych , „ przeciwnych” ------------------,
„ wstrzymujących” 2-ch radnych.
Wniosek został przyjęty.
2/ przeprowadzenie kontroli przez komisję rewizyjną obiegu dokumentów w Urzędzie gminy.
Głosowało 15 radnych „za” było 11 , „przeciwny” – 1 radny , „wstrzymujących” – 3-ch radnych.
Wniosek został przyjęty.
ad. 7 - Zapytania i wolne głosy.
Nie było.
ad. 8 - Zakończenie.
Wobec zrealizowania porządku obrad Przewodnicząca Rady Gminy Joanna Blewąska
o godz. 13 – tej zamkła obrady XXI nadzwyczajnej sesji Rady Gminy Doruchów.
Prot. Grażyna Tuz Przewodniczaca Rady Gminy
/-/ Joanna Blewąska
![]() |
![]() |
![]() |
Metadane
Źródło informacji: | Grażyna Tuz |
Data utworzenia: | (brak danych) |
Wprowadził do systemu: | Grażyna Tuz |
Data wprowadzenia: | 2009-02-06 12:06:23 |
Opublikował: | Grażyna Tuz |
Data publikacji: | 2009-02-06 13:05:08 |
Ostatnia zmiana: | 2009-02-06 13:05:28 |
Ilość wyświetleń: | 3460 |